|
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Lilly
Administrator
Dołączył: 15 Maj 2008
Posty: 2524
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 9 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Małopolskie ^^
|
Wysłany: Sob 19:33, 24 Sty 2009 Temat postu: |
|
|
[od autorki] Ta scena została usunięta z rozdziału 11 „Komplikacje”. Jej usunięcie zirytowało mnie, ale nie wiedziałam czemu, więc dałam sobie spokój. Gdy było już za późno, by ją wstawić z powrotem, w końcu zrozumiałam, co mi nie dawało spokoju. Mimo że wspominam wiele razy o niezdarności Belli, nigdy tak naprawdę nie pokazałam tego. To był ten jedyny raz, gdy Edward obserwował Bellę, a zatem był to idealny moment na popis jej niezdarności. Haha a teraz moje wyjaśnienie jest niemalże dłuższe niż wycięty fragment.
Zmierzch, s. 179. (Nieprzepisany ustęp zaczyna się na s. 178 od słów: "Weszłam do środka półprzytomna...")
Badminton
Oczywiście nie odbyło się bez wpadki. Starałam się nie zbliżać do Mike’a, by ten mógł w spokoju grać, ale trener Clapp podszedł do nas i kazał mu trzymać się swojej strony kortu, bym również mogła uczestniczyć w grze. Sam stanął obok i przyglądał się nam, upewniając się, że wypełniamy jego polecenie.
Z westchnieniem stanęłam w bardziej centralnym miejscu kortu, trzymając przed sobą ostrożnie rakietę. Dziewczyna z przeciwnej drużyny uśmiechnęła się złośliwie podczas wykonywania serwisu – musiałam jej coś uszkodzić podczas koszykówki – i posłała lotkę kilka metrów za siatkę, prosto we mnie. Skoczyłam niezgrabnie w stronę nadlatującego pocisku, mierząc rakietą w jego kierunku, ale zapomniałam uwzględnić siatkę w swoich rachubach. Moja rakieta odbiła się od siatki z zadziwiającą siłą, wypadając mi z ręki i zahaczając przy tym o moją głowę, zanim uderzyła w ramię Mike’a, który podbiegł, by odbić lotkę, którą ja przepuściłam.
Trener Clapp zakasłał lub próbował zamaskować śmiech.
- Przepraszam, Newton – mruknął, oddalając się wolnym krokiem, byśmy mogli powrócić do naszych poprzednich, mniej niebezpiecznych, pozycji.
- Wszystko w porządku? – spytał Mike, rozcierając sobie ramię, podczas gdy ja masowałam sobie czoło.
- Tak, a ty jesteś cały? – spytałam łagodnie, biorąc znów do ręki swoją broń.
- Chyba dam sobie radę. – Wykonał ręką pełen obrót, upewniając się, że jest w pełni sprawna.
- Będę się trzymać z tyłu. – Odeszłam do tylnego narożnika kortu, trzymając ostrożnie rakietę za plecami.
_____________________-
reszta potem xD
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Poltergeistka
Polter
Dołączył: 10 Cze 2008
Posty: 3162
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Kraków
|
Wysłany: Sob 19:45, 24 Sty 2009 Temat postu: |
|
|
Ej! Nie gadam do ciebie! <foch>
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Lilly
Administrator
Dołączył: 15 Maj 2008
Posty: 2524
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 9 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Małopolskie ^^
|
Wysłany: Sob 22:19, 24 Sty 2009 Temat postu: |
|
|
Chyba ze mną xD
Nie masz gadać tylko załatwiać straż pożarną ;P
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Poltergeistka
Polter
Dołączył: 10 Cze 2008
Posty: 3162
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Kraków
|
Wysłany: Sob 22:25, 24 Sty 2009 Temat postu: |
|
|
Do ciebie nie gadam. A jak się fochnę to nie zadzwonię po straż ;P
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Lilly
Administrator
Dołączył: 15 Maj 2008
Posty: 2524
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 9 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Małopolskie ^^
|
Wysłany: Sob 22:40, 24 Sty 2009 Temat postu: |
|
|
To ja nie pójdę ;P
Jeszcze nie mam myśli samobójczych xD
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Poltergeistka
Polter
Dołączył: 10 Cze 2008
Posty: 3162
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Kraków
|
Wysłany: Sob 22:46, 24 Sty 2009 Temat postu: |
|
|
Ej, idź! Ja ci każę!
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Lilly
Administrator
Dołączył: 15 Maj 2008
Posty: 2524
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 9 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Małopolskie ^^
|
Wysłany: Nie 12:52, 25 Sty 2009 Temat postu: |
|
|
Jeszcze zobaczę xD
2 fr. xD
Rozpoznacie tę scenę z końca drugiego rozdziału „Księżyca w nowiu”. Tylko niektóre zdania są inne. W pierwotnym szkicu Carlisle nafaszerował Bellę lekami, by złagodzić ból, co wywołało u niej niecodzienną reakcję. Dlaczego ten fragment został wycięty? Po pierwsze, moi redaktorzy stwierdzili, że nastrój był zły. (Ja próbuję robić sobie żarty ze wszystkiego, oni próbują nade mną zapanować.) Po drugie, uważali, że reakcja Belli nie była realistyczna. Cóż, to im powinno być głupio, bo ta historia jest oparta na prawdziwym doświadczeniu życiowym (tym razem nie moim).
Księżyc w nowiu, s. 49.
Narkotyki
Opadłam na poduszkę. Miałam przyspieszony oddech, a świat wirował mi przed oczami. Ręka mnie już nie bolała, ale nie wiedziałam, czy to z powodu tabletek przeciwbólowych, czy pocałunku. Coś mi się przypomniało, ale skojarzenie było zbyt ulotne...
- Przepraszam. – Edwardowi także brakowało tchu. – Przeholowałem.
Ku własnemu zaskoczeniu, zachichotałam.
- Jesteś zabawny – wymamrotałam i ponownie zachichotałam.
Skrzywił się w ciemności. Wyglądał tak poważnie. Dostałam napadu histerycznego śmiechu. Zasłoniłam sobie usta, by stłumić śmiech, żeby Charlie mnie nie usłyszał.
- Bello, zażywałaś kiedykolwiek wcześniej Percocet?
- Nie sądzę – odpowiedziałam, wciąż chichocząc. – A co?
Wywrócił oczami. Nadal nie mogłam się przestać śmiać.
- Jak twoja ręka?
- Nie czuje jej. Mam ją jeszcze?
Westchnął przy akompaniamencie moich chichotów.
- Spróbuj zasnąć, Bello.
- Nie, chcę, żebyś mnie znów pocałował.
- Przeceniasz moją samokontrolę.
Parsknęłam śmiechem.
- Co jest dla ciebie bardziej kuszące – moja krew czy moje ciało?
Rozbawiło mnie własne pytanie.
- Pół na pół. – Uśmiechnął się wbrew sobie. – Nigdy nie widziałem cię na haju. Jesteś bardzo zabawna.
- Nie jestem na haju. – Spróbowałam powstrzymać chichoty, by to udowodnić.
- Lepiej się prześpij – zasugerował.
Zdałam sobie sprawę, że robię z siebie idiotkę, co nie było niczym niezwykłym, ale wciąż było żenujące, więc spróbowałam pójść za jego radą. Wtuliłam głowę w jego ramię i zamknęłam oczy. Co jakiś czas jeszcze dostawałam nawrotu chichotów, ale zdarzało się to coraz rzadziej, aż w końcu leki uśpiły mnie.
***
Obudziłam się w strasznym stanie: ręka mnie piekła, a głowa bolała. Edward powiedział, że to skutki uboczne zażycia leków i polecił mi stosować Tylenol zamiast Percocatu, po czym pocałował mnie niedbale w czoło i wyskoczył przez okno.
To, że jego twarz wydawała mi się odległa i bez wyrazu, wcale mi nie pomogło. Niepokoiłam się, do jakich wniosków mógł dojść w nocy, gdy obserwował, jak spałam. Im bardziej się tym gryzłam, tym dotkliwiej pulsowały mi skronie.
Wzięłam podwójną dawkę Tylenolu, a buteleczkę z Percocatem wyrzuciłam do kosza w łazience.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Adorable
Amator
Dołączył: 17 Lis 2008
Posty: 93
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Nie 18:45, 25 Sty 2009 Temat postu: |
|
|
fajne. xd
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Poltergeistka
Polter
Dołączył: 10 Cze 2008
Posty: 3162
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Kraków
|
Wysłany: Śro 20:40, 04 Lut 2009 Temat postu: |
|
|
Skończyłam!!!
Ah.
Kar, Lil: możecie być ze mnie dumne
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Lilly
Administrator
Dołączył: 15 Maj 2008
Posty: 2524
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 9 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Małopolskie ^^
|
Wysłany: Czw 13:45, 05 Lut 2009 Temat postu: |
|
|
Poltergeistka napisał: | Skończyłam!!!
Ah.
Kar, Lil: możecie być ze mnie dumne |
?? Intruza?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Poltergeistka
Polter
Dołączył: 10 Cze 2008
Posty: 3162
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Kraków
|
Wysłany: Czw 21:11, 05 Lut 2009 Temat postu: |
|
|
A to temat Intruza?
Intruza skończyłam w niedzielę prawie dwa tygodnie temu.
O cyklu Zmierzchu piszę!
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Karuzelka
Stały bywalec
Dołączył: 09 Lis 2008
Posty: 1363
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: wielkopolska
|
Wysłany: Czw 21:56, 05 Lut 2009 Temat postu: |
|
|
Jestem dumna;*** Jak się podobało?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Lilly
Administrator
Dołączył: 15 Maj 2008
Posty: 2524
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 9 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Małopolskie ^^
|
Wysłany: Czw 22:08, 05 Lut 2009 Temat postu: |
|
|
No właśnie coś mi tak nie pasowało xD
Jak to się kończy? Bo ja dalej jestem na 194 ^^
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Karuzelka
Stały bywalec
Dołączył: 09 Lis 2008
Posty: 1363
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: wielkopolska
|
Wysłany: Czw 22:12, 05 Lut 2009 Temat postu: |
|
|
Ja już troszkę zapomniałam...W każdym bądź razie nie dojdzie do walki z Volturii
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Poltergeistka
Polter
Dołączył: 10 Cze 2008
Posty: 3162
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Kraków
|
Wysłany: Pią 15:38, 06 Lut 2009 Temat postu: |
|
|
Nie mów jej! Moja koleżanka jest dopiero na 110 stronie zmierzchu i mnie o wszystko wypytuje. A ja jej różne kity wciskam. Np. że ponieważ Edward na ponad 100 lat, to jest widziany jako 17-latek tylko normalnie, a jego lustrzane odbicie to ciało 100-latka
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group deox v1.2 //
Theme created by Sopel &
Download
|